Komora dekompresyjna

Komora dekompresyjna to bardzo istotna część obudowy kominkowej. Nie do końca wiem, skąd wzięła się ta dziwna nazwa mająca więcej wspólnego z nurkowaniem niż ogrzewaniem, ale warto ją znać. I warto taką komorę mieć w swojej obudowie.

Komora dekompresyjna to nic innego jak część obudowy kominkowej znajdująca się bezpośrednio pod sufitem. Jest ona odizolowana cieplnie od reszty wnętrza obudowy, co wynika z celu jej istnienia.

A ten jest prosty — chodzi tylko o to, by nie przegrzewać powierzchni sufitu znajdującej się nad kominkiem. Jak wiadomo we wnętrzu obudowy kominkowej może panować wysoka temperatura. Dzieje się tak nawet w przypadku wkładów z płaszczem wodnym (których powierzchnia nie nagrzewa się za bardzo, bo przecież ciepło odbierane jest przez wodę w płaszczu). Wszystko przez to, że ciepło oddawane jest także przez ten fragment komina, który jest umieszczony bezpośrednio nad czopuchem (wyprowadzeniem spalin z kominka).

Ta część komina nagrzewa się najbardziej, bo to do niej trafiają rozgrzane gazy spalinowe z wnętrza kominka. A w obudowie kominka z płaszczem jest gorzej o tyle, że często nie jest ona mocno wentylowana, by nie przegrzewać salonu. Ciepłe powietrze ogrzewane przez komin może się zatem nagrzewać do naprawdę wysokich temperatur.

Ale co to przeszkadza sufitowi — zapytacie.

No cóż, po prostu niektóre materiały budowlane nie bardzo lubią wysokie temperatury. Dotyczy to zwłaszcza tych materiałów, które pod ich wpływem mocno się rozszerzają.

Może się więc okazać, że sufit nad kominkiem pozbawionym komory dekompresyjnej w sposób bardzo fantazyjny popęka. Raczej nie spadnie mieszkańcom na głowy, ale przestanie ładnie wyglądać.

Dlatego komora dekompresyjna z całą pewnością powinna znaleźć się w obudowie każdego kominka. Tym bardziej, że jej montaż sprowadza się do zamontowania poziomo dodatkowej płyty materiału izolacyjnego, kilkanaście centymetrów niżej, niż znajduje się sufit. Koszt tej dodatkowej płyty (i innych potrzebnych elementów) nie jest na tyle wysoki, by warto było z komory dekompresyjnej rezygnować. Z pewnością opłaci się bardziej, niż kilkukrotne malowanie sufitu.

Wpis przypisany do kategorii: Budowa kominków. Hasła tematyczne: .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*