Gdy ktoś pierwszy raz widzi wkład kominkowy do kominka powietrznego, z pewnością zastanawia się, czemu ma na zewnętrznej powierzchni tak dużo kawałków blachy lub żeliwa w dziwnych kształtach.
Te dziwne kawałki metalu noszą nazwę żeberek i podobnie jak żeberka w grzejniku czy radiatorze komputerowym, mają za zadanie ułatwić oddawanie ciepła. Jest to istotne szczególnie właśnie dla kominków powietrznych.
Jak wiadomo, na tempo oddawania ciepła z ciała stałego do powietrza wpływ ma po pierwsze różnica temperatur, po drugie prędkość powietrza opływającego to ciało (im większa, tym ciepło jest szybciej porywane), oraz powierzchnia wymiany ciepła. Jeśli zależy nam na tym, by wolno opływające powietrze szybko i intensywnie schładzało dany przedmiot (aby jego temperatura była niska), trzeba po prostu zwiększyć powierzchnię oddawania ciepła.
I temu właśnie służą żeberka. Przyjrzyjmy się im na przykładzie konkretnego wkładu kominkowego, firmy Kratki.pl (źródło: alibaba.com).
Jak widzimy, żeberka umieszczone są w bocznych i górnych ściankach obudowy (prawdopodobnie także w tylnej, ale tego na fotce nie widać). To właśnie z tych stron wkład będzie omywany przez powietrze krążące w obudowie kominkowej.
Powietrze do wnętrza obudowy dostaje się otworami w dolnej części, a następnie unosi się do góry. Czy dzieje się to poprzez wymuszony ciąg wentylatora, czy dzięki prawom fizyki (lżejsze, nagrzane powietrze, jest pchane przez siłę wyporu do góry), nie ma znaczenia. W każdym razie z górnej części obudowy nagrzane powietrze przedostaje się do salonu, albo do innych pokoi (za pośrednictwem instalacji DGP).
Gdyby żeberek nie było, powierzchnia wymiany ciepła byłaby dwu- lub nawet trzykrotnie niższa. To oznaczałoby, że przy tym samym tempie przepływu powietrza przez obudowę, jego temperatura rosłaby w mniejszym stopniu. A to jasno wskazuje, że moc grzewcza kominka byłaby mniejsza.
Dlatego aby kominek powietrzny działał dobrze, wkład we wnętrzu obudowy powinien mieć możliwie dużo żeberek dla zapewnienia jak największej powierzchni wymiany ciepła.
Bo podnoszenie mocy grzewczej wentylatorem (zwiększanie przepływu powietrza) czy intensywniejszym nagrzewaniem zewnętrznej powierzchni wkładu (większe ryzyko przypiekania kurzu) też jest możliwe, ale mniej rozsądne.
Dodaj komentarz