Przeglądając internet spotkałem się w kilku miejscach z opinią, że kominek wysusza powietrze. Że jego użytkowanie w domu daje oczywiście dużo ciepła, ale obniża wilgotność powietrza do tego stopnia, że przebywanie w pomieszczeniach staje się zwyczajnie nieprzyjemne. Żeby nie wspominać o fakcie, że dodatkowo naraża na infekcje górnych dróg oddechowych, bo nasz organizm z suchym powietrzem radzi sobie słabo.
A więc czy to prawda, że kominek wysusza powietrze?
Do pewnego stopnia — tak. Bo generalnie ogrzewanie i wentylacja powodują wysuszanie powietrza. No, ale przecież takie jest ich zadanie. Jak to działa?
Zadaniem wentylacji jest usuwanie z domu zużytego powietrza: o zmniejszonej zawartości tlenu, zawierające wydychany przez nas dwutlenek węgla, ale także o dużej wilgotności, przesiąknięte zapachami. Dlatego powietrze pobierane jest z łazienek, toalet i kuchni, a następnie odprowadzane poza dom. Na jego miejsce dociera powietrze z zewnątrz — z oczywistych względów bardziej suche (bo jeśli na dworze jest chłodniej, niż w domu, to w powietrzu z zewnątrz jest mniej pary wodnej, niż w powietrzu w domu).
Można więc powiedzieć, że kominek rzeczywiście wysusza powietrze, bo jak się to zimne powietrze podgrzeje, to jego wilgotność względna spadnie i będziemy odczuwać je, jako suche.
Ale tak samo wysuszałby powietrze elektryczny grzejnik, czy nawet najzwyklejsze wodne centralne ogrzewanie. Podłogowe — nieco mniej. Bo tu dla komfortu cieplnego potrzebujemy nieco niższych temperatur, a więc nieco mniej wysuszamy powietrze.
Istotny natomiast może być inny czynnik. Jeśli nie zrobimy mu doprowadzenia powietrza z zewnątrz, to rzeczywiście kominek wysusza powietrze. Bo wtedy on wyciąga z salonu duże ilości ciepłego powietrza, na którego miejsce musi napływać z dworu zimne, suche. I ten efekt jest bardzo, bardzo intensywny, bo i kominek do podtrzymania procesu spalania potrzebuje olbrzymich ilości tlenu.
A więc podsumowując w kilku słowach:
- tak, kominek wysusza powietrze w domu (obniża jego wilgotność), ale nie bardziej, niż inne źródła ciepła,
- chyba, że nie ma doprowadzenia powietrza z zewnątrz (bądź jest to kominek otwarty), wtedy rzeczywiście możemy mówić o takim efekcie.
Dodaj komentarz