Dziś dostałem mailing od jednego z portali o budownictwie kierujący m.in. do artykułu sprzed kilku lat, w którym użytkownicy kominka z płaszczem wodnym strasznie się na niego użalają.
Ciekawy jest sam artykuł, ale także i dyskusja pod nim — bo pokazuje, jak wielki błąd zrobili użytkownicy. Skutki tego błędu odczuwają do dziś. W swoim 165-metrowym domu zamontowali kominek Makroterm Caro o mocy 24 kW.
Taki wkład kominkowy kosztuje w tej chwili ponad 8 500 PLN ze wszystkimi bajerami, albo 4 300 PLN w wersji podstawowej.
Inwestorzy piszą w artykule m.in.:
Uprzedzamy, że w kominku z płaszczem wodnym nie widać ognia. Dla nas to jego główna wada. Przez specyficzny proces spalania szyba jest stale czarna. Drugą wadą jest konieczność częstego usuwania z wnętrza kominka smolistej mazi, innej niż w typowych wkładach.
Spieszę ucieszyć Czytelników, ze to wcale nie musi być prawda!
Takie objawy to efekt palenia w kominku mokrym drewnem lub w sposób wymagający dławienia mocy kominka. Przy takim sposobie eksploatacji wkładu temperatura w komorze spalania jest niska, przez co wszystkie palne składniki nie ulegają spalaniu całkowitemu i zupełnemu. A to oznacza, że powstają duże ilości sadzy i substancji smolistych, które osadzają się wszędzie — we wnętrzu kominka, na szybie, ale także w kominie.
Problem autorów tego dramatycznego wyznania bierze się między innymi stąd, że mają dużo za duży kominek jak na potrzeby grzewcze domu. Te raczej nie przekraczają 16 kW, a i ten wynik trudno osiągnąć w ciepłym (względnie ocieplonym) budynku.
Pisałem o tym niedawno w tym artykule, polecam do niego zajrzeć…
Kominek o tak dużej mocy miałby sens w tym domu tylko wtedy, gdyby go podłączyć do bufora ciepła — ładować go kominkiem przez kilka godzin, a później stopniowo rozładowywać.
Bo palenie w takim kominku non-stop to musi być udręka, ze względu na konieczność czyszczenia szyby i komory spalania ze smoły.
Rozwiązaniem na poprawienie czystości szyby jest też zastosowanie szyby podwójnej (dwuwarstwowej), której temperatura wewnętrzna jest większa. Ale są też i inne wynalazki (np. szyba pyrolityczna). Ja bym w tym układzie zaproponował wymianę szyby na podwójną i montaż bufora ciepła.
Witam, mam podobny problem. Ale jednym z rozwiązań przy dużych wkładach jest zasłonięcie płaszcza drewnem w trakcie spalania – wtedy funkcja przejmowania ciepła się zmniejsza, temperatura spalania jest wyższa i szyba czysta :). Można po prostu z tyłu wkładu ułożyć parę grubych kłód separując zimny tył. Wtedy płomień podgrzewa tylko rury na górze.