Wspominaliśmy już, że do kominka należy ładować opał o możliwie niskiej zawartości wilgoci. Nie zawsze można taki kupić, nie zawsze można wierzyć zapewnieniom sprzedawcy. Czasem warto więc kupić opał prosto z lasu i po prostu nauczyć się jak suszyć drewno we własnym zakresie.
Nie jest to trudne, a wymaga jedynie czasu. Dlatego zachęcam do przeczytania tego wpisu i zrobienia kilku notatek.
Zacznijmy od tego, że drewno świeżo po ścięciu może zawierać aż 50% wilgoci, w ujęciu masowym. To oznacza, że kilogram drewna przyniesionego przez nas i załadowanego do kominka zawiera 500 g wody, którą trzeba odparować. To nie dość, że utrudnia rozpalenie ognia, to jeszcze znacząco pogarsza sprawność kominka. No i oczywiście zwiększa nasz wysiłek, bo każdy gram wody trzeba przecież do domu przynieść i załadować do kominka.
Aby drewno efektywnie wysuszyć, należy:
- porąbać je na możliwie małe kawałki (takie, jakie później będziemy załadowywać do kominka), aby zwiększyć powierzchnię oddawania wilgoci,
- ustawić w miejscu zapewniającym dobrą cyrkulację powietrza,
- osłonić od deszczu,
- odczekać 2-3 lata, zależnie od gatunku drewna.
Można drewno ustawiać przy południowej ścianie budynku, gdzie będzie suszone przez promienie słoneczne. Warto tylko przy tym odizolować je od wilgoci z gruntu, np. układając je na warstwie grubej folii.
Można też drewno ustawić w drewnianą spiralę (niem. Holzhaufen), która jest dość efektywnym sposobem suszenia drewna, nie wymagającym zadaszenia. Wygląda to w ten sposób:
Procedura ustawienia takiej spirali-stosu drewna jest następująca:
- drewno tniemy na kawałki długości 30-60 cm,
- rąbiemy na polana,
- rysujemy na suchej ziemi okrąg o średnicy 1,2-1,8 m, on wyznaczy krawędź stosu,
- układamy drewno korą do góry w okręgu tak, by dotykało do krawędzi stosu, co pozostawi w środku stosu pustą przestrzeń,
- pustą przestrzeń możemy luźno wypełnić kawałkami układanymi pionowo,
- układamy kolejne warstwy w taki sposób, by miały coraz niższą średnicę — trzeba układać polana tak, by po zewnętrznej stronie były ich większe fragmenty, ewentualnie można układać wzdłuż krawędzi stosu cienkie szczapy,
- gdy dochodzimy do poziomu, przy którym przestajemy sięgać ręką, by układać kolejne warstwy, kończymy stos warstwą ułożoną w taki sposób, by odprowadzała wodę deszczową na zewnątrz.
Można też zbudować sobie drewutnię, ale po co?
Source: ccetompkins.org via Betty on Pinterest
Dodaj komentarz