Nie tak dawno pisałem o tym, czy da się palić w domowym kominku brykietem. Odpowiedź jest oczywiście twierdząca. Podobnie jest w przypadku węgla, choć nie w przypadku każdego kominka. Dziś podnosimy poprzeczkę — zastanowimy się, czy da się spalić w kominku pellet.
Pellet, albo pelet, to paliwo powstałe poprzez sprasowanie trocin w specjalnej maszynie. Poddawane działaniu wysokiego ciśnienia, łączą się w granulki grubością podobne do ołówka. Paliwo to stosowane jest przede wszystkim w kotłach z podajnikami, bo łatwo można je podać do komory spalania. W dodatku świetnie się spala ze względu na drobną, ale dość znormalizowaną granulację, a także bardzo niską wilgotność (trociny przed prasowaniem są suszone).
No dobrze, ale jak sprawić, by tak drobne paliwo dało się spalić w kominku? Czy w ogóle jest to możliwe?
Wystarczy zastosować pewien mały dodatek, który umożliwi załadowanie kominka pelletem. Ten dodatek to prosty koszyk na to paliwo, wykonany z odpowiednio odpornej na temperatury stali. W formie blachy z wieloma otworkami, lub po prostu plecionego koszyka z drutu.
Taki koszyk wstawia się do kominka, tj. bezpośrednio na ruszt w komorze spalania. Następnie się go zapala, ale w sposób może niezbyt intuicyjny dla użytkowników kominków. Bo nie od spodu, tylko od góry. Powstająca na górze stosu paliwa wysoka temperatura powoduje uwalnianie z peletu lotnych substancji (głównie smoły), które się palą.
Rozpalanie od dołu może dać skutek odwrotny do zamierzonego, podobny, jak przysypanie ogniska dużą ilością suchych igieł lub liści. Najpierw płomień zostanie zgaszony, powstanie dużo białego dymu (to właśnie te palne substancje), który później gwałtownie się zapali. Tak skończy się też dołożenie dużej porcji peletu do kominka, w którym już pali się ogień.
Na koniec zostawiam sprawę opłacalności takiego palenia. Pellet jest z oczywistych względów mniej konkurencyjny cenowo, niż drewno. Trzeba go wyprodukować i przewieźć czasem na duże odległości. Dlatego palenie w kominku drewnem będzie zawsze tańsze.
Ale jeśli ktoś kupuje pellet dla kotła centralnego ogrzewania, to czemu nie miałby użyć go też w kominku?
W tym roku pierwszy raz wypróbowałem palenie paletem w kominku. Pierwsza próba nieudana – rozpaliłem tak jak zwykle zapalam drzewo: podpałka, no to drobne drzewo i zasypanie pelletem. Niestety to była porażka, dużo białego dymu, potem gwałtowne spalanie. Tego sposobu nie polecam!
Druga próba, po przeanalizowaniu procesu spalania: do kominka wsypałem zawartość 1 wiaderka pelletu, na górę położyłem podpałkę do grilla. Na początku paliło się tak sobie ale po chwili w kominku buzował ogień. Co ważne, praktycznie bez dymu. Można było obserwować jak pellet odgazowuje i gazy się spalają. Czyli metoda górnego spalania pelletu w moim kominku sprawdziła się.
Kominek używam w weekendy, max. wchodzą 2 wiaderka.Taka ilość spala się przez ok 6 h.