Dobór mocy kominka do potrzeb domu

Przyjmijmy, że inwestor budujący dom, planuje ogrzewać dom kominkiem. Nie będzie to jedyne źródło ciepła, ale z całą pewnością będzie to źródło podstawowe. Czyli kominek będzie musiał samodzielnie ogrzać cały dom, nawet w największe mrozy. Trzeba zatem właściwie dobrać jego moc do strat ciepła z budynku.

I choć w ofertach sprzedaży kominków często pisze się np. „ogrzeje dom o powierzchni do 100 m²”, proponuję się nie sugerować takimi informacjami. Są one bowiem bardzo niedokładne. A to warto policzyć precyzyjnie, żeby się później nie zdziwić.

Zaczynamy więc od obliczenia tzw. obciążenia cieplnego budynku. Jest to wyrażona w watach lub kilowatach ilość strat ciepła w momencie, gdy na zewnątrz panuje temperatura obliczeniowa. Tę przyjmuje się zależnie od regionu Polski na poziomie od -16 do -24°C. Przykładowo, jeśli dom o powierzchni 100 m² ma obciążenie cieplne na poziomie 10 kW, to znaczy, że dokładnie tyle ciepła traci przy temperaturze obliczeniowej i taką moc musi mieć źródło ciepła, by zaopatrzyć dom w ciepło.

To jest w ogóle ciekawa sytuacja, bo akurat taki dom uznalibyśmy za bardzo nieenergooszczędny. Bo jednostkowe obciążenie 100 W/m² powierzchni ogrzewanej to standard sprzed dobrych kilkudziesięciu lat. Z drugiej strony większość kominków ma moc rzędu co najmniej kilkunastu kW — a zatem znacznie większą, niż potrzeby grzewcze większości dziś budowanych domów w Polsce.

Oznacza to, że kominek będzie dom przegrzewać szybko, przez co trudno będzie nim sterować i wykorzystanie go do ogrzewania domu nie będzie łatwe. A jest to tym bardziej istotne, że temperatura obliczeniowa w czasie sezonu grzewczego zdarza się naprawdę rzadko. Przecież przez większą część jesieni, zimy i wiosny, temperatury oscylują w pobliżu zera. Przy tej temperaturze zaś obciążenie cieplne spada o połowę, a zatem kominek będzie jeszcze mniej efektywnie działać.

Pewnym rozwiązaniem jest przechowanie ciepła z kominka na potem, ale to inna historia, którą poruszę w jednym z kolejnych wpisów. Znacznie łatwiej jest po prostu nie robić z kominka podstawowego źródła ciepła, albo choćby dobrze dobrać jego moc i zadbać o zdolność akumulacji ciepła w samym budynku.

 

Wpis przypisany do kategorii: Instalacja kominków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*