Czy biokominkiem da się skutecznie ogrzewać pokój?
Do napisania niniejszego wpisu skłonił mnie komentarz pozostawiony pod materiałem, który opublikowałem na innym blogu. W materiale o turystycznej kuchence na benzynę, gaz i spirytus, wspomniałem, że do awaryjnego ogrzewania w mieszkaniu w bloku świetnie nadają się biokominki. Oto, jaki komentarz otrzymałem:
Kompletna bzdura. Równie skuteczne byłoby ogrzewanie pokoju – boć nie mieszkania przecież! – kilkoma świeczkami. Nie ta wydajność, nie ta kubatura. Poza tym, nawet jeśli autor byłby w stanie skutecznie podnieść temperaturę choćby o stopień, to równie skutecznie ten rezultat zniweluje konieczność dostarczenia dodatkowego powietrza z zewnątrz. I tak całe to – nikłe – ciepełko uleci do wentylacji.
Nawet pełnoprawny kominek na drewno, ale otwarty, słabo nadaje się do ogrzewania, bo brak porządnej kontroli nad przepływem powietrza i akumulacji ciepła skutkuje tym, że większość ciepła ucieka z dymem.
Dlatego kominki otwarte – a już tym bardziej biokominki – mają wartość WYŁĄcznie dekoracyjną.
Po przeczytaniu komentarza postanowiłem usiąść i policzyć, jak dokładnie sprawa wygląda, by móc się merytorycznie do niego odnieść. Mimo, że byłem głęboko przekonany o słuszności tego, co napisałem… Czytaj cały wpis
Imitacja kominka? Po co to komu
Ktoś, kto miałby ochotę mieć w salonie ładną dekorację przypominającą mu czasy młodości, może sądzić, że doskonale nada się do tego celu imitacja kominka.
I miałby pewnie rację, tylko po co takie coś kupować, jeśli można mieć prawie normalny kominek?
Jak znam życie, pod pojęciem imitacja kominka najczęściej mieszczą się kominki elektryczne. Można to zrozumieć w pewnym sensie. Taki element dekoracyjny wygląda nieco podobnie do normalnej szybki w drzwiczkach paleniska, ale z całą pewnością widać, że dość znacząco się od niej różni. Jednocześnie jest źródłem pewnych ilości ciepła, bo przecież większość takich kominków ma także grzałkę. Całego mieszkania nie ogrzeje, ale da po włączeniu przyjemny efekt promieniowania cieplnego. Czytaj cały wpis
Czy z palnika biokominka należy wyjąć wełnę?
Spotkałem się niedawno z pytaniem dotyczącym biokominków, które kompletnie zbiło mnie z tropu. Chodziło mianowicie o to, czy należy wyjąć wełnę mineralną z palnika biokominka przed jego uruchomieniem?
Jest to pytanie dość ciekawe, choć odpowiedź jest bardzo krótka: nie, nie należy tej wełny w ogóle ruszać. Czytaj cały wpis
Czy każdy kominek musi być podłączony do komina?
Takie oto pytanie zadał ostatnio jeden z czytelników, który trafił tu na stronę z wyszukiwarki. Odpowiedź wydaje się oczywista, ale wcale taka nie jest.
Tradycyjny kominek na drewno, otwarty lub z wkładem, z oczywistych względów musi być podłączony do komina. Komin odprowadza spaliny (dym), ale także wytwarza ciąg, który pozwala na spalanie paliwa we wnętrzu kominka.
Ale przecież na rynku są też zupełnie inne kominki. Czytaj cały wpis
Biokominki
Jednym z najciekawszych moim zdaniem rodzajów kominków dekoracyjnych są biokominki, które chciałem uczynić bohaterami niniejrzego wpisu.
Biokominki to innymi słowy kominki na biopaliwo ciekłe. Jeśli chcemy się kurczowo trzymać definicji biopaliwa (paliwo otrzymywane z biomasy, a nie z zasobów kopalnych), to w zasadzie każdy kominek jest bio. Bo przecież spalają drewno, brykiet kominkowy, albo pellet — a to wszystko paliwa pochodzenia biomasowego. No ale ktoś szukał chwytu marketingowego i dla urządzeń opalanych alkoholem wymyślił nową nazwę: biokominki. Czytaj cały wpis